środa, 16 listopada 2011

Haftowane dmuchawce

Dmuchawce powstały podczas długiego weekendu  (10-13 listopada), kiedy to moje plany legły w gruzach i 2 dni spędziłam niańcząc psa siostry - labrador, 9 miesięcy, faza obgryzania wszystkiego co w pysk wpadnie. Do dmuchawców też się przymierzał :).
Haft wykonałam podobnie jak wcześniejszy koperek - ta sama fioletowogranatowa bawełna, średnica tamborka i ściegi, lecz inne kolory muliny.
W rzeczywistości haft prezezntuje się lepiej, zdjęcia nie oddają nasyconego koloru tkaniny i haftu.

fot. Anna Gnieciecka

fot. Anna Gnieciecka

8 komentarzy:

  1. A dostanę coś takiego na gwiazdkę?! są cudowne.
    ps. może więcej pilnowania psa...?=]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak będziesz grzeczna i zrobisz mi mitenki to nie widze przeszkód :)
    Jak znam życie jeszcze nie raz będę psią opiekunką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super:) Lubię Twoje prace z cyklu zioła zwyczajne a niezwykłe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm.... muszę się w takim razie postarać, żeby być grzeczna! Bo mitenki to łatwiejsza część do spełnienia;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za uznanie, taki haft bardzo mi odpowiada - jest prosty do wykonania ale efektowny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Są śliczne :) Dmuchawce, latawce, wiatr...

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne są! Musza zabójczo wyglądać w jakiejś stylowej ramce.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak znajdę odpowiednią ramkę...co wcale nie jest takie łatwe :)

    OdpowiedzUsuń