Pierwszy w nowym roku, po długiej przerwie (aż zdziwiona jestem ile czasu minęło) zamieszczam zimowego posta, mimo ciepłej, deszczowej i wietrznej aury za oknem. Prezent świąteczny, który zarazem jest praktyczny, aby rączki z zimna nie odpadły. Wykonałam na drutach jeszcze kilka innych mitenek i komin, ale zamieszczę je gdy wykonam sesję fotograficzną przy bardziej sprzyjającej temu pogodzie. Tymczasem czerwone gwiazdkowe, ze względu na nalegania obdarowanej istoty... :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz